Sobota, 22 lipca 2006 – wycieczka VPI
W dniu 22 lipca odbyła się tradycyjna, coroczna wycieczka VPI. Tym razem była to wycieczka autokarem, której główną organizatorką był nasz członek honorowy – Fritzi Weiss, i która tym razem zaprowadziła nas do Górnej Austrii.
Wyjazd nastąpił już o 7:30 rano, po drodze Fritzi informowała szczegółowo o zaletach i historycznych tajnikach mijanego krajobrazu.
Pierwszym punktem programu było zwiedzenie wystawy pod tytułem „węgiel i para” (Kohle und Dampf) w Ampflwang.
Interesujące było zetknięcie się z realiami z życia górników wydobywających węgiel, oraz z faktem jak bardzo powiązane jest wydobycie węgla z istnieniem lokomotyw parowych.
Kolejną atrakcją był przejazd z Ampflwang do Timelkam historyczną, muzealną, parową kolejką, wyposażoną w sygnał gwizdkowy, który był charakterystyczny dla lokomotyw parowych.
Po półgodzinnej podróży dotarliśmy do Timelkam, tam czekał na nas klimatyzowany autobus „Richarda”. Słupek rtęci w dniu dzisiejszym wskazywał już powyżej 33°C, a więc była okazja, aby docenić osiągnięcia techniki.
Dalsza droga prowadziła do Linzu – na spotkanie z Prezesem Związku Polaków w Górnej Austrii – Panem Krzysztofem Sierańskim.
Mieliśmy okazję odwiedzenia siedziby Związku Polaków w Górnej Austrii. Prezes Sierański czekał na nas ze wspaniałym poczęstunkiem, była aromatycznie pachnąca kawa, różne zimne napoje i wspaniałe wypieki. Poprosiliśmy o przepisy, jeżeli je dostaniemy będzie można zaprezentować te smakołyki na jednym z naszych zebrań.
Po pół godzinie musieliśmy już pędzić dalej, aby zobaczyć trochę Linzu i zdążyć na kolejkę, która wywiozła nas na Pöstlingberg. Prezes Sierański towarzyszył nam w drodze przez Linz, objaśniając koligacje historyczne w powiązaniu z historycznymi budowlami. Ogromnie ciekawe były te opowieści, niestety mieliśmy za mało czasu na detale. Trzeba było powrócić do autobusu, podjechać na dolną stację kolejki i wyjechać na „Akropolis von Linz” (537 m npm).
Kolejka na Pöstlingberg była wynalazkiem polskiego inżyniera, Józefa Urbańskiego żyjącego w Linzu na przełomie XIX i XX wieku i jest szczegółowo opisana w naszej publikacji „ Inżynier XX wieku” (płyta CD).
Warto przypomnieć tę niezwykłą postać naszego rodaka utalentowanego inżyniera, którego niestety niedoceniono za życia a jego pomysł: ideę kolejki górskiej wykorzystano i zrealizowano, nie wspominając nawet o autorze.
Na górze Pöstlingberg znajduje się od 1786 r. kościół odpustowy pod wezwaniem „Sieben Schmerzen Maria” / „Maria od siedmiu boleści”/, który jest często odwiedzany przez pielgrzymów, organizuje się tam także uroczyste śluby, bierzmowania, pierwsze komunie. Widok roztaczający się z góry Pöstlingberg na okolice oczarował wielu zwiedzających już w XIX wieku, a polskiemu inżynierowi Józefowi Urbańskiemu nasunął ideę wybudowania kolejki „zębatej” naziemnej.
Pierwszy dokument dotyczący projektu kolejki pochodził z 1891 r. a złożony został przez inżyniera Józefa Urbańskiego do austriackiego ministerstwa „Hohen k.u.k. Handels-Ministerium” w Wiedniu. Projekt ten nie spotkał się jednak z przychylnym przyjęciem, brak było funduszy na jego realizację. Trzeba było szukać wspólników. Pomysł polskiego inżyniera, jego ideę przechwycił jego wspólnik dr Beurle adwokat, z którym się Urbański związał dla realizacji projektu. W 1898 r. Dokonano otwarcia kolejki, co prawda zaniechano budowy kolejki zębatej, zrealizowano elektryczną, ale o zasługach pomysłodawcy zupełnie zapomniano. W czasie uroczystego otwarcia „Pöstlingbergbahn” na wiosnę 1898 r. kiedy ruszyła kolejka, ani razu nie padło nazwisko „duchowego ojca” i projektodawcy inż. Józefa Urbańskiego. Zasługi wynagrodzono w 1896 r. symboliczną sumą 100 Guldenów. Jak żenująco mała była to suma, niech świadczy fakt, że za nią mógł on 200 razy przejechać się kolejką na górę i z powrotem.
Niedoceniony, zapomniany, oszukany polski inż. Józef Urbański zmarł 5 lat później w Wiedniu 23 października 1903 r. w wieku 57 lat.
Jedyną tylko pamiątką jest... ta kolejka na górę Pöstlingberg wysokości 256 m, która liczy 3 km długości a zaliczana jest do najbardziej stromych kolejek naziemnych na świecie. Z góry roztacza się piękny widok na panoramę Linzu oraz okolice a w dni bezchmurne – czyli takie jak dzień naszej wycieczki - dojrzeć można było i podziwiać jaśniejące w słońcu Alpy.
Dalsza droga prowadziła nas do „Neufelden an der Großen Mühl”, gdzie czekała wyborna kolacja w 4-gwiazdkowym „Mühltalhof”, potem jeszcze spacer do zalewu „Stausee Neufelden – Langhalsen” (736.000 m3), który zasila elektrownię Partenstein w St. Martin, znajdującą się w odległości 16 km. Elektrownia wybudowana została w 1924 roku, wydajność 33.800 KW (maksymalne obciążenie ciągłe), wyposażona jest w 2 turbiny Franzisa, 1 turbinę Kaplana, 2 turbiny Peltona. Rurociąg ciśnieniowy 371 m, o średnicy 2,8 – 1,7 m. Sztolnia ciśnieniowa o długości 5,6 km i o przekroju 2,95 m. Wysokość spadku wynosi 176,2 m.
Niespodziewanie zaczął zapadać zmrok – była już 9-ta wieczorem, trzeba było wsiąść do autobusu i wracać do Wiednia. Tak skończyła się wycieczkowa przygoda członków VPI 2006.
Dziękujemy Fritzi Weiss i Prezydentowi W.Rogalskiemu za ten bardzo miły dzień.
Opracowała BP