Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Austrii

Dołącz do nas

Nasze Stowarzyszenie jest otwarte dla nowych Inżynierów i Techników! Zapraszamy

Archiwum

Drugi koncert z cyklu Muzyka i Technika w roku 2008

05.02.2008

Ostatki VPI 2008 w wydaniu koncertu operetkowego okazały się znakomitym pomysłem.
Zespół artystów pod kierownictwem Barbary Lefik (Polska) - sopran,
w składzie:
Michael Wagner (Austria) – tenor liryczny
Shoko Kanno (Japonia) – mezzo-sopran
Asako Shiohama (Japonia) – sopran koloraturowy

przy akompaniamencie Haliny Piskorski (Polska) – na fortepianie
- dał pokaz znakomicie śpiewanej i tańczonej operetki .

Barbara Lefik jest bardzo znana w kołach polonijnych w Wiedniu i od dawna zachwyca swoim głosem i swoją interpretacją miłośników muzyki operetkowej, dla której Wiedeń jest oczywiście wybraną kolebką.
Michael Wagner wspaniale nadaje się do ról, które przedstawiał, a jego ciepły, liryczny tenor przekonał wszystkie panie i panów do romantycznego spojrzenia na rzeczywistość.
Świeżość młodziutkich Japonek była wręcz rozbrajająca, a Asako Shiohama zaimponowała wszystkim swoimi koloraturami i rolą laleczki.
Koncert otrzymał tytuł: „W cudownym świecie operetki”.
W składzie programu były arie z wielu znanych powszechnie operetek, takich jak: Księżniczka Czardasza i Hrabina Maritza - Kalmana, Zemsta Nietoperza – Johanna Straussa, oczywiście „brunetki, blondynki” - Stolz’a, a ponadto: Lehar, Offenbach, Rossini i inni.
Oczywiście były także brawa i bisy. Panowało ogólne zadowolenie i rozbawienie.
Program był znakomicie dobrany do ostatniego dnia karnawału. Kostiumów było niestety niewiele, ale w każdym razie medialny bohater wiedeńskiego zoo – misiu panda – Fu Long (165 dni od urodzenia) był obecnym i dzielnie wzamiast pączków zajadał bambusowe listki. Pojawiła się także jeszcze jedna niezidentyfikowana postać zawinieta w przeróżne chustki i chusty. Musimy dokładnie sprawdzić listę obecności, którą wszyscy podpisywali, aby wyżledzić co to za cudo się pojawiło.
Po koncercie zorganizowano bufet. Były kanapki, faworki i pączki z różą (specjalnie dowiezione z Wadowic). Kol. Wiesław Mróz (przywódca ekipy) zajął się dostarczeniem słodkości (i transportem pianina), a kanapki wykonał „ktoś” kto już ma u nas zasługi w tym względzie i jest tak skromny, że nie chce, aby go wymieniać imiennie!
Wiązanki kwiatów dla artystów zakupiła Wanda Zgud, która wspólnie z Barbarą Husslik także wręczyła je artystom, zdjęcia wykonała Jadwiga Hafner – redaktorka pisma Jupiter – za co oczywiście bardzo serdecznie dziękujemy.
Wszystkim organizatorom i pomocnikom organizatorów składamy podziękowania za ich wkład pracy i zapraszamy na następne koncerty.
Plakaty obwieszczające następne koncerty rozeszły się szybko – a więc na następnych imprezach napewno będzie jeszcze więcej gości, choć jak narazie na pełną wysprzedaż dużej sali, która ma 280 miejsc nie możemy jeszcze ...... liczyć.

(BP)